10 libri per 10 euro qui
Bookbot

Iwona Poczopko

    Nie chcę, żeby umarła
    Nasze kochane święta
    • Jedna rodzina, cztery wigilie, kilka dekad historii Polski.Przewrotnie opowiedziana saga rodzinna, wpisana w historię ostatnich dziesięcioleci. Niepolityczna i pod prąd. Zaczyna się w dobie ?bujnego Gierka?, a kończy w dzisiejszych burzliwych czasach.Wigilia to pretekst do spotkania w familijnym gronie, raz powiększającym się, raz malejącym, w zależności od ślub�w, rozwod�w i narodzin dzieci. Nie inaczej jest przy rodzinnym stole Niuty i jej męża Edka. Jak to w rodzinie ?�wszyscy kochają się i kł�cą, borykają z problemami i cieszą z sukces�w. W świąteczne rozmowy wkrada się polska rzeczywistość, rozpalając namiętności biesiadnik�w, dzieląc ich na frakcje i frakcyjki. Ponad wigilijnymi� potrawami, podczas przeżuwania śledzi, uszek i ciast odbywa się b�j na argumenty i życiowe doświadczenie. Przeszłość miesza się z teraźniejszością, życie prywatne z polityką. Jest i śmiesznie, trochę strasznie i bardzo po naszemu.

      Nasze kochane święta
    • Kontrowersyjna, okrutna, zabawna rzecz o chorowaniu i umieraniu. Temat posępny, ale tekst pogodny, czasami można się uśmiać do łez, bo wiadomo, że najlepsze komedie to tragedie, które zdarzają się innym. A właśnie ci inni są bohaterami tej opowieści. Ci, którzy są rysą na obowiązującym dzisiaj idealnym obrazku świata młodości, siły i piękna, czyli zakryta ściankami celebrytozy nasza rodzima rozstękana geriatria. To rosnące z roku na rok uniwersum starych matek i ojców razem z ich zdesperowanymi rodzinami, zamienionymi w opiekunów, ukazane jest poprzez jednostkowy dramat kobiety nieco już przywiędłej, którą zaskakuje wylew matki. Zaczyna się od: O Boże! Dlaczego mnie to spotyka?! Potem trwa i trwa, wydaje się bez końca. Aż wreszcie nadchodzi kres, czyli to, co czeka każdego z nas. Opowieść nie epatuje smutkiem, jest czułą historią o życiu we wszystkich jego wymiarach.

      Nie chcę, żeby umarła