Più di un milione di libri, a un clic di distanza!
Bookbot

Lupar Tadeusz M.

    Papież widzi wszystko. Wspomnienia oficera Biura Ochrony Rządu
    344 dni internowania Lecha Wałęsy. Pozłacana klatka
    • W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku gen. Wojciech Jaruzelski wprowadził w Polsce stan wojenny. Zawieszona została działalność partii politycznych, organizacji społecznych i związk�w zawodowych, w tym zwłaszcza NSZZ 'Solidarności'. Zatrzymano ok. 10 tys. os�b (część została zwolniona po podpisaniu tzw. lojalek), internowani zostali obradujący w Gdańsku przyw�dcy 'Solidarności'. Wśr�d zatrzymanych był szef związku Lech Wałęsa. Władze potraktowały go nieco inaczej niż pozostałych zatrzymanych i proponowały rozmowy, ale Wałęsa nie chciał rozmawiać bez udziału swoich doradc�w. Autor tej książki był w�wczas funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu i wszedł w skład Specjalnej Grupy Ochronnej. To do zadań tego zespołu wchodziło strzeżenie Lecha Wałęsy w okresie niespełna roku jego internowania, choć terminu 'internowanie' unikano w�wczas jak ognia. Wałęsę przewożono do r�żnych miejsc, najpierw w okolicach Warszawy, m.in. był osadzony w zamkniętym dla os�b z zewnątrz pałacu w Otwocku Wielkim, przeznaczonym na og�ł do goszczenia przybywających z wizytami państwowymi dostojnik�w zagranicznych. Kiedy nadzieje na wykorzystanie jego osoby w celach propagandowych upadły, przyw�dcę 'Solidarności' wywieziono do specjalnego ośrodka rządowego w Arłamowie na Pog�rzu Przemyskim, w południowo-wschodnim, wyludnionym zakątku Polski. Wydawało się, że tam, 'na krańcu świata', nie będzie groźny. Ośrodek służył dotychczas jako hotel dla przybywających na polowania dostojnik�w krajowych i zagranicznych.

      344 dni internowania Lecha Wałęsy. Pozłacana klatka
    • Wspomnienia oficera Biura Ochrony Rządu z dw�ch pierwszych pielgrzymek Jana Pawła II do ojczyzny. Autor wydanej przez Bellonę publikacji `344 dni internowania Lecha Wałęsy. Pozłacana klatka` wraca wspomnieniami do czas�w, gdy z ramienia BOR służył w ochronie odwiedzających Polskę dostojnik�w. Jak sam pisze, już jako młodego chłopaka fascynowały go przejazdy kolumn rządowych, kt�rym zawsze towarzyszyła niesamowita atmosfera. Wtedy jeszcze nie wiedział, że za kilkanaście lat sam będzie brał udział w takich przejazdach i ochraniał najwyższych urzędnik�w państwowych z r�żnych stron świata, w tym papieża Jana Pawła II.

      Papież widzi wszystko. Wspomnienia oficera Biura Ochrony Rządu