Jesteśmy w swoistym przeciągu historii, której wiatry już raz udało nam się
skierować w inną stronę. Piszemy nową historię. Stąd moje pytanie, jak
chcielibyśmy ją pisać - my wszyscy i każdy z nas, nie władze państwa czy
partie polityczne. Lepiej, by to nie one wybierały dla nas przyszłość, bo
można się obawiać, że wybrałyby ją dla siebie niech o naszej przyszłości
zadecyduje nasza wyobraźnia. Wszystkich i każdego z osobna. Po to napisałem tę
książeczkę. Stefan Bratkowski
'Kto, kiedy i dlaczego wynalazł pieniądze? O ile na pierwsze dwa pytania
odpowiedź jest bardzo trudna, to na ostatnie – dlaczego – już można
odpowiedzieć. Pieniądze zostały wynalezione, bo istniała taka społeczna
potrzeba. I nie ma znaczenia, czy chodzi tu o brzęczącą monetę czy o jakąś
walutę umowną. Może nią bowiem być każdy ekwiwalent towaru, o ile strony
obrotu się na taką transakcję zgadzają. Wszak już dwadzieścia wieków temu
Arystoteles określił, że pieniądz jest dzieckiem handlu. Same pieniądze też są
towarem, jednak takim, który służy tylko i wyłącznie jako pieniądz, i towar
ten w tej właśnie postaci budzi najwięcej emocji. W tej książce nie tylko
pieniądze są przedmiotem dociekań autora. Stefan Bratkowski równie
skrupulatnie zajmuje się innymi pojęciami z zakresu obrotu pieniężnego:
kapitałem, kredytem, pożyczką, rentą, wekslem czy depozytem, a także prawem
rzymskim, które – co bardzo istotne - położyło podwaliny pod nowożytne prawo
bankowe. Z tej książki dowiemy się również, co w dziedzinie rozwoju finansów
zawdzięczamy różnym nacjom: Rzymianom, Grekom, Fenicjanom, Chińczykom i
pozostałym. Polakom również przypadła niemała rola w kształtowaniu tej
dyscypliny wiedzy i to nie tylko za sprawą Kopernika. Ta pasjonująca opowieść
o dziejach banków i bankierów to także kopalnia wiedzy o rozwoju cywilizacji
na przestrzeni ostatnich 3 tys. lat.
Stefan Bratkowski napisał esej o faszyzmie, najbardziej ponurym - obok
bolszewizmu - fenomenie polityczno-kulturalnym XX wieku. Skąd się wziął
faszyzm? Dlaczego zwyciężał? Na czym polegał jego zatruty urok? Jaka jest
odpowiedzialność intelektualist�w, kt�rzy ulegli temu urokowi? Jak zwykle u
Bratkowskiego - legendy polskiego dziennikarstwa - rozważania te są skreślone
żywo i błyskotliwie. I jak zwykle pełne są opinii kontrowersyjnych i
prowokujących do polemik. Autor dyskutuje z Bullockiem i Arendt, pochyla się
nad Tomaszem Mannem i Heideggerem, nad Carlem Schmidtem i Hansem Fellada, nad
Croce i Gentile, Maurrasem i Maritainem. Opowiada o urzeczonych faszyzmem
takich intelektualistach rumuńskich jak Cioran czy Eliade. Pokazuje utajony
związek faszystowskiego mitu 'odrodzenia narodowego' z antysemityzmem.
Przypomina o zaślepieniu elit Zachodu wobec Hitlera.