10 libri per 10 euro qui
Bookbot

Wojciech Dinges

    Najważniejszy rejs
    • Potężne fale przechylały kadłub parowca Stella Maris, który utknął na mieliźnie. Wicher, mimo że ciepły, niemal zrzucał marynarzy z pokładu. Woda zaczęła wdzierać się przez otwarte luki, a złowieszczy jęk pękającego kadłuba rozbrzmiewał w powietrzu. Zalała rozgrzany kocioł, grożąc wybuchem. Niektórzy skakali do wody, inni próbowali spuścić szalupę, ale silne fale i wiatr czyniły to zadanie niemożliwym. W oddali widać było światła latarni morskiej Cidreira. Większość załogi, oprócz kapitana, była już w wodzie, gdy rozległ się huk pękającego kotła. Kadłub uniósł się, jakby żegnał się z nadwodnym światem, a następnie rozpadł się, uwalniając elementy wyposażenia i drewniane podkłady kolejowe. Te ostatnie miały być przewiezione z Itajahy do Montevideo. Część podkładów uratowała marynarzy, pozwalając im uchwycić się i dopłynąć do brzegu, inne zaś miażdżyły ręce lub głowy pechowców. Niektóre uderzały o kadłub, odłupując farbę. Wkrótce, w świetle wschodzącego słońca, na powierzchni wody wyłonił się napis: Chorzów.

      Najważniejszy rejs