Content design, text design, creative writing, copywriting, UX writing
eksploracja tych zagadnień to meritum tej książki na temat projektowania
treści w formach wizualnych, audiowizualnych oraz tekstowych (m.in. w postaci
tekstów użytkowych, wizerunkowych czy literackich). Do kluczowych elementów
tego opracowania należy także konceptualizacja i operacjonalizacja pojęcia
estetyka treści w kontekście merytoryczno-emocjonalnych atrybutów designu.
Oprócz głównych zagadnień nie mniej istotne są wątki poboczne, umożliwiające
rozpatrywanie poruszonych tutaj kwestii wieloaspektowo i
wieloperspektywicznie, czyli w duchu eksploracji prowadzonych w wymiarze
communication design.
Zawsze jest czas, by zbudować swój świat od nowa. Czasem droga do odnalezienia
siebie bywa długa i kręta. Wie o tym Kachna, dziewczyna, której los nie
szczędził trudnych momentów - jej dzieciństwo nie należało do szczęśliwych, a
czas spędzony w zakładzie karnym dla nieletnich odcisnął na jej psychice
bolesne piętno. Pewnego dnia w wyniku szantażu Kachna trafia do tajemniczej
leśnej osady, gdzie musi przebywać przez najbliższy rok. Tutejsze życie toczy
się w zupełnie nieznanym jej dotąd rytmie, a zjawiska, których doświadcza,
wymykają się ludzkiemu rozumowi. Mimo początkowej niechęci do tego miejsca i
opiekującego się nią Karola dziewczyna coraz lepiej czuje się w swoim nowym
środowisku, otwiera się na innych ludzi i na siebie samą. Jednak wkrótce
przeszłość się o nią upomni... Kachna to intrygująca, pełna mistycznych wątków
powieść o dojrzewaniu, szukaniu własnego sposobu na życie i odwadze, której
potrzebujemy, by zmierzyć się z prawdą o sobie. Jestem Kachna. Karol zmusił
mnie do pisania tego kretyńskiego pamiętnika. To część umowy. Właściwie
szantażu, którego się na mnie dopuścił. No dobra. Lubię pisać to jakoś
przeżyję. Od reszty i tak się wymigam. Moje zobowiązania zostały wymuszone
szantażem. Nie obowiązują. Tylko żeby tego nie przeczytał! Muszę znaleźć jakąś
skrytkę. Zresztą co mnie to obchodzi? Niech wie, co o tym myślę. Przecież nie
będę tu gnić przez rok. Wywiózł mnie pajac do jakiejś dżungli i myśli, że będę
skakała z radości pod czubki baobabów. Shit! Łatwiej by było stąd nawiać,
gdybym się nie bała łazić po lesie! Jeszcze mnie tam coś napadnie albo zeżre.
Miałby mnie pajac na sumieniu. Po jaką cholerę on mnie tu w ogóle przytargał?
Po cholerę się przypałętał i wpieprzał w moje życie? Co mu do tego? Czemu
właśnie ja? Czy mi źle było u Bronka?