Konrad Kucza-Kuczyński Libri




Autorski album Konrada Kucza-Kuczyńskiego. Graficzny i słowny zapis spaceru architekta po domach świata na przestrzeni ponad 50 lat. Emocje, które towarzyszą mu przy spotkaniach z autentycznym pięknem, czynią ten album niepowtarzalnym. Obraz połączony ze słowem. Konrad Kucza-Kuczyński swoje rysowane domy buduje. Czyni to niemalże dosłownie. Zestawia je z warstw materii, grubą, żywą linią flamastra, śladami pędzla, ołówka, pióra tka gęste, kamienne czy ceglane faktury, plecie siatki delikatnych, przerywanych kresek. Na rysunkach fizycznie wyczuwalna jest tektonika, morfologia, gra napięć, ciężaru, wewnętrznych sił materii szukających oparcia w podłożu lub z niego wyrastających []. Ze wstępu autorstwa Macieja Miłobędzkiego.
Historia rodziny profesora Konrada KuczaKuczyńskiego przeniesie nas w krainę jego dzieciństwa pejzażu znanego wielu Polakom. W warstwie ilustracyjnej bohaterem publikacji są malarskie dzieła autorstwa Wincentego Mieszkucia. Ten tworzący poza oficjalnym obiegiem artysta był dziadkiem Konrada Kucza- Kuczyńskiego, jednego z najwybitniejszych polskich architektów i autora niezwykłej opowieści o tragicznie przerwanym życiu utalentowanego malarza oraz historii jego rodziny. I chociaż tekst w dużej mierze poświęcony jest opracowaniu dorobku twórczego Wincentego Mieszkucia, nie sposób nie zauważyć, że swoistym punctum tej opowieści są również Kresy. Kresy nie tylko w znaczeniu historycznym i geograficznym, ale i tym otulającym serce w nieodgadnionej melancholii. Wspomnieniem pięknej krainy błękitem malowanej i czernią wojny horyzont tego piękna oblekającej.
Twórcy i dzieła Warszawskiej Szkoły Architektury..
- 295pagine
- 11 ore di lettura
Książka zawiera podsumowanie 100 lat działalności Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej. Podsumowanie, oparte na bogatych materiałach faktograficznych, jest jednocześnie bardzo osobiste, bo jego autor, od blisko 60 lat związany z Wydziałem, jest jednym z twórców Warszawskiej Szkoły Architektury. Książka o własnej Szkole nie musi być obiektywna. To prawo generacji, która w półwiecze jej istnienia, w czasach również niełatwych, uczyła się jeszcze od mistrzów mądrej architektury międzywojnia. Zapisuje pamięć o nich w słowach wspomnień, ale przede wszystkim poprzez realizowane współcześnie dzieła architektury i urbanistyki tak warszawskiej, jak również w świadectwach Szkoły rozrzuconych po świecie przez jej wychowanków.