Più di un milione di libri, a un clic di distanza!
Bookbot

Inga Iwasiów

    W powietrzu
    Na krótko
    KRONIKI OPORU I MIŁOŚCI
    Umarł mi
    Bambino
    Odmrażanie. Literatura w potrzebie... T.1
    • Odpowiedź na pytanie o ważność literatury nadaje książce znamiona poradnika, jednak porada, która zostanie przez nią udzielona ma specyficzny charakter. Przede wszystkim jest wieloznaczna – stosownie do wszystkich tych różnych, mających różne doświadczenia i motywy osób, które chcą pisać, piszą lub czytają. „Ważność literatury musisz odnaleźć w sobie, nie znajdziesz jej w poradniku. To będzie ważność twojego życia, jakaś jego osnowa i ukierunkowanie” – może tak dałoby się tę „poradę” w skrócie ująć? Sama autorka pisze m.in.: „chcę się dowiedzieć, co oznacza praca, także praca pisarska i naukowa w chwili, gdy gospodarki, ludzie, kapitały, idee wirują nad nami i nikt nie potrafi przewidzieć, czy odtworzą wcześniejszy układ, czy skorygują konstelacje, dokonają korekty, która (choć zapowiadana i wyczekiwana) może nas zaskoczyć”. Jak tej ważności szuka się we własnej pracy twórczej, ale też w zwykłych zajęciach, o tym właśnie jest Odmrażanie, lub – lepiej by powiedzieć – tym jest ta książka. Autorka udostępnia bowiem odbiorcy obrazy sporych połaci swej egzystencji; stąd myśl, by potraktować jej książkę jako rodzaj zwierzenia. Chce być szczera, ostrzegając – pokazując, ucząc – równocześnie, że szczerość to w najlepszym razie intencja, częściej zaś wypracowany efekt, nierzadko złudzenie. W odniesieniu do szczerości literatura jest nieustającą próbą skorygowania własnej natury. Z recenzji prof. dra hab. Piotra Śliwińskiego

      Odmrażanie. Literatura w potrzebie... T.1
    • Najsłynniejsza powieść Ingi Iwasiów nominowana do nagrody Nike. Powojenny Szczecin, miasto ludzi przemieszczonych. Maria przybyła tu z Kresów, Janek jest nieślubnym dzieckiem wychowanym przez dziadka z Wielkopolski, Anna pochodzi z Gorlic i jest ambitną dziewczyną z dobrego domu. Ja mam na imię Ula, a tak naprawdę Ulrike - ukrywam swoje niemieckie pochodzenie, tak jak mój kochanek Stefan ukrywa, że jest Żydem. Oderwani od rodzin, próbujemy zbudować coś nowego, swojego, zaznać szczęścia. Pędzimy, uciekamy, męczą nas wspomnienia, cieszy codzienność. Próbujemy oswoić dla siebie miasto, w którym skrzyżowały się nasze drogi. Fragment: Ula lubiła się opalać. Słońce wynaleziono przed wojną, brązowa skóra znaczyła zdrowie. Higiena, przede wszystkim higiena. Ula lubiła się opalać w Międzyzdrojach, nie potrzebowała do tego towarzystwa. Mężczyźni byli potrzebni dla kontrastu. Żeby na ich tle piękniej świeciła posmarowana olejkiem skóra. Żeby podziwiali odcień dekoltu widocznego w wycięciu perkalowej kreacji. Żeby byli. Stefan nie ściągał na plaży koszuli. Nigdy nie pytała dlaczego. Może miał zbyt delikatną skórę? Może nie chciał pokazywać pociętych bliznami pleców. Siedział w koszu, wykupionym na cały dzień. Wieczorem przytulała się w tym koszu do niego, wkładając mu rękę pod koszulę, dotykając jego białego torsu. Opalona dłoń, wiedziała to, choć koszula była parawanem, wyglądała na nim niczym hebanowa rzeźba. Ten kontrast, jeszcze jedna różnica i słony smak, wyczuwalny przy muśnięciu wargami policzka, były znakiem. Znakiem, że są sobie przeznaczeni. Że nie oderwą się od siebie. Znakiem zdradliwym, fałszywym

      Bambino
    • Umarł mi

      • 125pagine
      • 5 ore di lettura

      Napisałam tę książkę w ciągu paru miesięcy po śmieci ojca. Ma rytm braku i rozpaczy. Nie pisałam autoterapeutycznie, ale tym bardziej nie po to, by przerobić doświadczenie w literaturę. Pisałam, bo nie mogłam robić nic innego. Oczywiście, wykonywałam codzienne czynności i ich niezbędność stała się jednym ze składników narracji: dorośli rozpaczają po wykonaniu obowiązków. Pocieszałam się obrazem taty, który zatelefonowałby do mnie zaraz po lekturze. To straszne pocieszenie, ponieważ miałby pochwalić mnie za opis swojej własnej śmierci. Inga Iwasiów

      Umarł mi
    • Kobieta, społeczeństwo, miłość. Wobec tego co dzieje się w Polsce, bunt staje się naturalną reakcją. Ale Ruch, który współtworzy główna bohaterka, prowokuje również brutalną ingerencję obcych ludzi w jej starannie odseparowane życie. Czy oddanie prywatności jest ceną, którą trzeba zapłacić za wątpliwy przywilej bycia długo wyczekiwaną liderką? Co przytrafiło się mnie i światu – analizuje narratorka-kronikarka, podążając do źródeł swojego niesprecyzowanego lęku. Próbując zrozumieć proces zanikania relacji i poczucia jakiejkolwiek wspólnoty społecznej, bezustannie powraca do pogmatwanych rodzinnych wspomnień oraz analizuje swoje nieudane związki. Napisane pełnym smutku i ironii językiem Kroniki oporu i miłości są bardzo osobistą książką w dorobku Ingi Iwasiów. Impulsem do stworzenia tej „rozsypanej kroniki” stało się uczestnictwo w demonstracjach, które angażowały dziesiątki tysięcy Polek i Polaków. Efektem jest przejmująca diagnoza stanu naszego społeczeństwa i kobiecego ducha w obliczu dramatycznie nabrzmiewających konfliktów politycznych.

      KRONIKI OPORU I MIŁOŚCI
    • Na krótko

      • 366pagine
      • 13 ore di lettura

      Ta książka poprowadzi nas zaułkami tajemniczego miasta przyszłości, oderwanego od Unii Europejskiej, gdzie każdy może zgubić życiowy balast, ale i zachłysnąć się chwilą wolności. Dwie kobiety, Ruta i Sylwia, poznają się w salonie fryzjerskim. Jest to początek ciekawej relacji - każda z nich ma do przemyślenia swoją biografię, niełatwe związki z mężczyznami i zawodowe decyzje... Świat wokół zmienia się w wielkie muzeum, pamięć męczy i zawodzi, a one szukają kluczy do swoich życiowych wyborów, odtwarzając obraz niedawnej przeszłości wschodniej Europy.

      Na krótko
    • W powietrzu

      • 270pagine
      • 10 ore di lettura

      Powieść psychologiczno‐obyczajowa o erotycznym zabarwieniu. Bohaterka – kobieta w średnim wieku, intelektualistka, opowiada historię dochodzenia do poznania, oswojenia i pokochania swojego wewnętrznego "ja". Opisuje swoje pierwsze platoniczne erotyczne doświadczenia, przeróżne zmysłowe doznania, wczesne szkolne "miłości" czy wreszcie inicjację seksualną z nauczycielem. Zostawia za sobą szereg kochanków i kochanek-­‐przyjaciółek lub tylko kochanek, plącze się w trójkąty damsko-­męskie, hołduje wolnej miłości, która chociaż na chwilę zaspokaja jej skomlące "ja", a jednocześnie próbuje sprostać wymaganiom samotnej matki i mimo wszystko być wzorem dla córki.

      W powietrzu
    • Blogotony

      • 342pagine
      • 12 ore di lettura

      'Dla Ingi Iwasiów literatura i czytanie nie są oderwane od życia. Pisarka znajduje w lekturach stany naszej świadomości, nasze skryte obsesje i puentuje – często boleśnie, zawsze przenikliwie.' Piotr Mucharski 'Błyskotliwy strumień myśli, który rwie brzegi oczywistości. Autorka pisze nonszalancko i osobiście, rezygnuje z bariery języka akademickiego, nie chowa się za słowami. Swoją książką udowadnia własną tezę, że „prawdziwy wysiłek, intelektualny i emocjonalny, do jakiego nakłania nas sztuka, stanowi zawsze aktualną wartość”.' Hanna Samson Zwolennicy końcówek męskoosobowych zmuszeni będą poskromić swoje przyzwyczajenia językowe, bo w odniesieniu do tej autorki okazałyby się one wyjątkowo niefortunne. Iwasiów inspiruje i prowokuje. Rzuca rękawicę tuzom polskiej kinematografii, nie patyczkuje się z koleżankami po fachu, bez eufemizmów ocenia polskie nagrody literackie i nie zostawia suchej nitki na tzw. prasie kobiecej. Dla równowagi i jakby na usprawiedliwienie prezentuje spory dystans do siebie - bez kokieterii przyznaje się do porażek i błędow. Z reporterską wrażliwością obserwuje miejsca, ludzi i podgląda otoczenie.Kim więc jest Inga Iwasiów? Jest kobietą w świecie mężczyzn, która „wciąż musi udowadniać swoją intelektualną wartość'.

      Blogotony
    • Pozornie książka ukazuje kilka biografii – ludzi pokolenia stanu wojennego, urodzonych na początku lat 60. Opowiada o codzienności gierkowskiej, życiu podziemnym, emigracji, kapitalistycznej stabilizacji. Jednak gł�wny nurt powieści płynie poza oficjalną i nieoficjalną historią. Iwasi�w nie ma złudzeń: wie doskonale, że życie ukrywa się w stłumionych emocjach, skrywanej rozpaczy, w przerwach między atakami śmierci. I wie, że literatura nie może nikogo pocieszyć. Ku słońcu to książka, kt�ra swą mądrą skromnością dystansuje wiele fałszywych fajerwerk�w w polskiej literaturze. – Michał P. Markowski Proza Ingi Iwasi�w jest gęsta jak krew, kt�ra przenosi energię przeszłości w przyszłość. – Roman Kurkiewicz Inga Iwasi�w (ur. 1963), wykładowczyni Uniwersytetu Szczecińskiego, literaturoznawczyni, krytyczka literacka. Wydała m.in.: Miasto-ja-miasto, Opowieść i milczenie. O prozie Leopolda Tyrmanda, Rewindykacje. Kobieta czytająca dzisiaj, Gender dla średnio zaawansowanych. Wykłady szczecińskie, Smaki i dotyki, Bambino, Na kr�tko, Umarł mi. , Angelusa, Cogito

      Ku słońcu
    • Pięćdziesiątka. Wiek graniczny, pół wiek i miarka wódki. Małgorzata Miła wznosi toast za każdy rok. W takim momencie nie warto oszczędzać życia, dbać o pozory. Opowiada szczerze, bo zostało jej niewiele czasu, a plan popełnienia samobójstwa okazał się nierealny. W swojej najnowszej powieści Inga Iwasiów mistrzowsko gra z własną biografią, ale także z historią literatury, tworząc własną wersję powieści alkoholowej. To z pozoru zimna, wystudzona, tak naprawdę mocna i dotkliwa rozprawa pięćdziesięcioletniej alkoholiczki z nałogiem. To alkoholizm pokazany z codziennej perspektywy, pozbawionej patosu i heroizmu.To stale obecne pytanie: jak daleko może się obnażyć kobieta, by uniknąć ohydy? Jak nisko może upaść? Gdzie jest granica obsceniczności? I co różni tę opowieść od męskich narracji? Pięćdziesiątka to także opowieść o życiu w PRL-u - czasie, gdy `słowo intymność miało inne od dzisiejszego znaczenie`. Chwilami zabawne, chwilami gorzkie wspomnienie o czasach szarości i niedostatku skonfrontowanych z zaskakującym obyczajowym wyzwoleniem bohaterki. Mocna, odważna, igrająca ze stereotypami, zarazem chłodna i dotkliwa, zapadająca w pamięć powieść. Powieścią Pięćdziesiątka nominowana do Nagrody Nike Inga Iwasiów po raz kolejny dowodzi pisarskiej klasy. Pokazuje, że jest mistrzynią trudnych tematów i jedną z najodważniejszych współczesnych polskich pisarek. Nie boi się ryzykować i wyprawiać w rejony do których nikt jeszcze nie dotarł.

      Pięćdziesiątka
    • Inga Iwasiów w trakcie swoich trwających 37 lat peregrynacji okrążyła kulę ziemską ponad sześć razy. Impresyjne sprawozdania z podróży służbowych zapisywała najpierw na karteluszkach, biletach i marginesach referatów, a w ostatnich latach rejestrowała je w mediach społecznościowych, rozsiewała w chmurach internetu.Tekstom towarzyszyły zdjęcia – na początku robione prostym japońskim aparatem, później zwykle komórką. Książka, która w ten sposób powstała, stanowi niezwykły zbiór autoetnograficzny – skupia jak w soczewce prywatne powidoki z okien kolejnych pensjonatów, hoteli czy akademików, ale też jest czułą kliszą, na której zachowały się ślady społecznych, kulturowych i politycznych przemian ostatnich czterech dekad.

      Widok z okna w podróży służbowej